czwartek, 27 października 2016

Ubi sunt...? Pamiętamy o tych, którzy byli przed nami.

Dzisiaj trzyosobowa grupa wolontariuszy spędziła czas na michałowskich cmentarzach, katolickim i prawosławnym. Przed Dniem Wszystkich Świętych postanowiliśmy posprzątać kilka grobów.

Zaczęłyśmy od grobu byłego nauczyciela LO w Michałowie Pana Kazimierza Nazarczuka. Uczył on łaciny i języka niemieckiego w latach 1950-tych. Grób wskazała nam Pani Zofia Greś, była nauczycielka matematyki w naszym LO, która wraz z kilkoma innymi byłymi pracownikami szkoły opiekuje się tym grobem.

Razem z panią Greś zapaliliśmy na grobie Pana Nazarczuka znicz pamiętając też o jego żonie Pani Adeli Nazarczuk, która przez długie lata uczyła w liceum matematyki.



Następnie udałyśmy się na grób nieznanego żołnierza z I wojny światowej. 
Oczyściłyśmy go z igliwia, przemarzniętych kwiatów i suchej trawy. 



Nie zapomniałyśmy też o grobie Sybiraków, który zawsze jest zadbany. 
Zmiotłyśmy więc tylko igliwie i oczyściłyśmy sam grób.


Potem postanowiłyśmy przejść się po cmentarzu i znaleźć inne groby, o które dawno nikt nie zadbał. Nie było ich mało więc nie szukałyśmy długo. Gdzie zobaczyłyśmy bardzo zaniedbany grób tam zatrzymywałyśmy się i oczyszczałyśmy go z igliwia, liści, traw, krzaków, starych zniczy i plastikowych wieńców.




Szukając grobów do sprzątnięcia trafiłyśmy na grób Apolinarego Stryckiego z roku 1937. 
Apolinary Strycki miał przed wojną aptekę w Michałowie przy ul. Gródeckiej. 
Zagrabiłyśmy na nim igliwie, żeby wyglądał ładniej 1 listopada. 


Byłyśmy już trochę zmęczone, ale przyświecało nam piękne jesienne słońce więc postanowiłyśmy znaleźć jeszcze kilka grobów nad którymi możemy popracować na cmentarzu prawosławnym.
Tutaj jedna z pań, zainteresowana tym co robimy na cmentarzu, skierowała nas na grób Tamary Sołoniewicz  znanej reżyser i scenarzystki filmowej, która uczyła się w LO w Michałowie. 
Zapaliłyśmy na jej grobie lampkę pamięci.


Przypomniałyśmy też sobie, że na cmentarzu prawosławnym jest grób Pułkownika Andrzeja Stankiewicza, posiadacza dóbr ziemskich Michałowo-Niezbudka, który 100 lat temu przekazał ziemię pod budowę cerkwi w Michałowie. Żona pana Pułkownika, Aleksandra Stankiewicz też zasłużyła się parafii prawosławnej. Grób znajduję się pod stałą opieką. Uporządkowałyśmy go więc tylko i usunęłyśmy igliwie. 



Szukając dalszych grobów trafiłyśmy na grób dziecięcy, który szybko oczyściłyśmy. 


Miałyśmy zakończyć już naszą akcję sprzątania grobów, kiedy zauważyłyśmy pewien grób ukryty w wysokich krzakach. Kiedy podeszłyśmy do niego, okazało się, że jest to chyba najstarszy grób na cmentarzu, bo pochodzi z 1908 roku. Nie miałyśmy właściwych narzędzi, żeby pozbyć się krzaków rosnących obok, ale zrobiłyśmy co mogłyśmy, żeby grób odsłonić i oczyścić. 





Tym zakończyłyśmy nasz dzień z tymi, którzy byli tu przed nami. 
Był to dzień ciężkiej, ale satysfakcjonującej pracy. Była to też ciekawa lekcja historii lokalnej i czas refleksji nad życiem i śmiercią. 

***

Więcej zdjęć ze sprzątania grobów przez wolontariuszy ZS w Michałowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz