Dzisiaj trzyosobowa grupa wolontariuszy spędziła czas na michałowskich cmentarzach, katolickim i prawosławnym. Przed Dniem Wszystkich Świętych postanowiliśmy posprzątać kilka grobów.
Zaczęłyśmy od grobu byłego nauczyciela LO w Michałowie Pana Kazimierza Nazarczuka. Uczył on łaciny i języka niemieckiego w latach 1950-tych. Grób wskazała nam Pani Zofia Greś, była nauczycielka matematyki w naszym LO, która wraz z kilkoma innymi byłymi pracownikami szkoły opiekuje się tym grobem.
Razem z panią Greś zapaliliśmy na grobie Pana Nazarczuka znicz pamiętając też o jego żonie Pani Adeli Nazarczuk, która przez długie lata uczyła w liceum matematyki.
Następnie udałyśmy się na grób nieznanego żołnierza z I wojny światowej.
Oczyściłyśmy go z igliwia, przemarzniętych kwiatów i suchej trawy.
Nie zapomniałyśmy też o grobie Sybiraków, który zawsze jest zadbany.
Zmiotłyśmy więc tylko igliwie i oczyściłyśmy sam grób.
Potem postanowiłyśmy przejść się po cmentarzu i znaleźć inne groby, o które dawno nikt nie zadbał. Nie było ich mało więc nie szukałyśmy długo. Gdzie zobaczyłyśmy bardzo zaniedbany grób tam zatrzymywałyśmy się i oczyszczałyśmy go z igliwia, liści, traw, krzaków, starych zniczy i plastikowych wieńców.
Szukając grobów do sprzątnięcia trafiłyśmy na grób Apolinarego Stryckiego z roku 1937.
Apolinary Strycki miał przed wojną aptekę w Michałowie przy ul. Gródeckiej.
Zagrabiłyśmy na nim igliwie, żeby wyglądał ładniej 1 listopada.
Byłyśmy już trochę zmęczone, ale przyświecało nam piękne jesienne słońce więc postanowiłyśmy znaleźć jeszcze kilka grobów nad którymi możemy popracować na cmentarzu prawosławnym.
Tutaj jedna z pań, zainteresowana tym co robimy na cmentarzu, skierowała nas na grób Tamary Sołoniewicz znanej reżyser i scenarzystki filmowej, która uczyła się w LO w Michałowie.
Zapaliłyśmy na jej grobie lampkę pamięci.
Przypomniałyśmy też sobie, że na cmentarzu prawosławnym jest grób Pułkownika Andrzeja Stankiewicza, posiadacza dóbr ziemskich Michałowo-Niezbudka, który 100 lat temu przekazał ziemię pod budowę cerkwi w Michałowie. Żona pana Pułkownika, Aleksandra Stankiewicz też zasłużyła się parafii prawosławnej. Grób znajduję się pod stałą opieką. Uporządkowałyśmy go więc tylko i usunęłyśmy igliwie.
Szukając dalszych grobów trafiłyśmy na grób dziecięcy, który szybko oczyściłyśmy.
Miałyśmy zakończyć już naszą akcję sprzątania grobów, kiedy zauważyłyśmy pewien grób ukryty w wysokich krzakach. Kiedy podeszłyśmy do niego, okazało się, że jest to chyba najstarszy grób na cmentarzu, bo pochodzi z 1908 roku. Nie miałyśmy właściwych narzędzi, żeby pozbyć się krzaków rosnących obok, ale zrobiłyśmy co mogłyśmy, żeby grób odsłonić i oczyścić.
Tym zakończyłyśmy nasz dzień z tymi, którzy byli tu przed nami.
Był to dzień ciężkiej, ale satysfakcjonującej pracy. Była to też ciekawa lekcja historii lokalnej i czas refleksji nad życiem i śmiercią.
***
Więcej zdjęć ze sprzątania grobów przez wolontariuszy ZS w Michałowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz